Świadectwo z czerwonym paskiem, fuck yeah, a u was jak?
Znowu jestem sama więc bd się bawiła lps, albo raczej PRÓBOWAŁA to robić :D
Ps do July:
Pamiętasz "Szkoła Diabła z Krwawej Ręki"? Tam było, że cały autokar wywalił się na kamieniu, i to mnie zainspirowało. Deperesja od IV klasy, cięcie też. Sama nie wiem jak to możliwe , ale pewne dwie osoby odciągaja mnie od tego i jakoś żyję.
Slender :O
Trochę mi się nie udał, ale mniejsza z tym.
Jakie macie plany wakacyjne? Ja jade na 2tyg. na obóz, potem każdy weekend na działce i 2 tyg. na działce :D Nie mogę się doczekać :D
Musze nakręcić jakiś serial i w końcu zacząć się bawić, bo teraz tylko piszę i śpiewam "nasze bloki są zajebiste"..
10 minut później...
Kurde, tyle piosenek mineło, ja nadal nie miogę zabrać się do pisania D:
Już niedługo 100 notek..
ale ten czas leci.
Znalazłam domek i dodatki do LPS :D Oka, teraz rozstawiamy
Musiałam fotę zamazać.
Wybieramy lps do zabawy
"plus i minus to jedyne co widzę,
plus i minus to jedyne co słyszę
plus i minus to jedyne czym żyję
ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem!"
I love it ^^
A potem dochodzimy do wniosku że...
...i tak będziesz się bawiła niektórymi niewybranymi, i że to nie ma sensu xD
Potem odstawiamy domek własnoręczny (-,-') i C.A. też, i zaczynamy budować z książek itp. Po prostu ustawiamy, zobaczcie:
"Bądź co bądź, bądź sobą
to domena ma"
~Paktofonika, ja to ja.
;*
"oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
lub działania poletko jeśli jesteś marionetką"
Widzicie? Mało dodatków, większość rzeczy to po porostu takie o, co znalazłam ;)
Długo mebluję, ale dla mnie samo meblowanie jest zabawą, jeżeli ustawiam i sama buduje pomieszczenia dla LPS a nie jak ustawiam meble w centrum adopcyjnym.
W tym nowy domu mieszka Amidala (jako ja xD)
Maurycy i Franklin jako dwójka moich przyjaciół c:
No to...ja sie żegnam.
Ps. i tak bede sie bawiła innymi lps x)
EDIT:
"pizzy nie będzie na obiad.
-co?! Why?
-jest kaloryczna!
-Amidala, ścisz to!
-No własnie!
-Ej, ale to jest Hardcore psycho rap!
-NO WŁAŚNIE!
JEB. Meteoryt w kuchni, spadł na stół i na Maurycego.
Franklin: Maurycy! Nic ci nie jest?
Amidala: Sałatko! Nic ci nie jest?
To nie miało być śmieszne, ale miało pokazać jaka jestem ja :D
Haha, dla mnie tez meblowanie jest zabawa. Tylko szkoda ze po meblowaniu zazwyczaj nie chce mi sie bawic. :[
OdpowiedzUsuńja też lubię robić własnoręcznie domki dla lps.
OdpowiedzUsuń