Foxice: Au,. posuń się..to boli!
Mint: Nie pchaj mi płetwy w usta! Ogona też mi nie wciskaj w oko!
Lilly: Twoje żebro wbija mi się w żebro!
Mint: Nie chcę was martwić, dziewczyny, ale to wszystko się wyświetla na blogu naszej pani.
Lilly: ...
Foxice: ...
Mint: Ale skoro już to jesteśmy, to napiszmy co u Lps!
Lilly: Okej ja zaczynam! Całe PetTown jest w trakcie rozbioru. Mówię wam, nic praktycznie tam nie ma! Dodatki, domki i w ogóle wszystko spakowane w kartony! Tylko lps są w szufladzie obok biurka jeszcze. Jedynymi dodatkami są te nieudane rzeczy z modeliny. Wszyscy panicznie boją się spakowania w kartony. My też! Bycie w ciemnym i śmierdzącym czymś przez parę dni (bo na pewno nasza pani zapomni o nas) nie wydaje mi się fajne.
Mint: Taa. I wiesz, być w jednym pomieszczeniu, ciasnym, z osobiami których nie cierpisz...
Słuchajcie, zajęta jestem, krótko dziś, wiem, wiem. Ale piszę z tyloma osobami na skype i gg i jestem dość zajęta. Napisze wieczorkiem :D Papa
Trochę dziwna notka... Ale fajna :)
OdpowiedzUsuń